Bayern bliski rekordowi, Legia nie zdołała
Bayern Monachium zmierzał do pobicia rekordu Bundesligi, ale Legia Warszawa stawiła opór i udało się jej uniknąć klęski z druzgocącą różnicą bramek. Bawarczycy ostatecznie wygrali 5:1, ale Legia pokazała, że nie była bez szans.
Bayern dominował, Legia walczyła
Od samego początku meczu Bayern kontrolował przebieg spotkania. Piłkarze Hansiego Flicka byli szybsi, bardziej kreatywni i skuteczniejsi w ataku. Legia próbowała bronić się, ale ostatecznie uległa dominacji przeciwnika. Pierwszą bramkę zdobył Robert Lewandowski już w 11. minucie. Później do siatki trafili Leroy Sane, Thomas Müller i Serge Gnabry.
Legia nie poddawała się i w 57. minucie Josue zdobył kontaktową bramkę. Niestety, ostatecznie to Bayern wygrał 5:1, a ostatnie trafienie zaliczył ponownie Lewandowski.
Legia z odwagą, ale bez skuteczności
Mimo porażki Legia zaprezentowała się z dobrej strony. Młoda drużyna trenera Czesława Michniewicza walczyła z całych sił i pokazała, że potrafi stawić opór potężnemu przeciwnikowi. Niestety, zabrakło skuteczności w ataku.
Bayern bliski rekordu, ale Legia godnie przegrała
Bayernowi udało się pobić rekord Bundesligi w liczbie strzelonych goli w jednym meczu, który wynosił 9 bramek. Mimo to, Legia Warszawa zasługuje na uznanie za walkę i odwagę w starciu z mistrzem Niemiec.
Mecz Bayernu z Legią to kolejny krok na drodze do zdobycia przez Bawarczyków kolejnego tytułu mistrza Niemiec. Legia natomiast kontynuuje walkę o utrzymanie w Ekstraklasie.